Lubimy matematyczne zabawy. To jedna z nich, prowadzona w parach. Jedna osoba zamyka oczy, a druga ukrywa część z 10 klocków. Zadaniem jest odgadnięcie, ile klocków zostało schowanych. Trzeba to pokazać na palcach, a potem, po cofnięciu zasłony (u nas była to książka, ale może być np. ręcznik albo worek), sprawdzić. Ta zabawa miała się odbywać bez słów, prawie nam się to udało ;) Było też pisanie na tabliczkach działań pasujących do pojawiających się na tablicy obrazków.
ŻEBY MISTRZEM BYĆ TRZEBA CAŁY CZAS ĆWICZYĆ!:)
OdpowiedzUsuń